Blog

#

Blaski i cienie ogrzewania domu drewnem

  • 6 maja 2021

Na ogrzewanie drewnem zwraca się uwagę z przynajmniej kilku powodów. Osoby, które przywiązują do niego szczególnie dużą wagę lubią mówić o atutach takiego rozwiązania, wśród wielu z nich na szczególną uwagę zasługuje to, że ogrzewanie z wykorzystaniem drewna jest ekologiczne. W miejsce ściętych drzew sadzone są nowe i już po kilkunastu latach one same mogą być wykorzystywane jako materiał grzewczy, a my nie musimy obawiać się o to, że dojdzie do zubożenia zasobów, jakimi dysponuje nasza planeta. Warte odnotowania jest jednak i to, że nie każde drewno sprawdza się jako materiał wykorzystywany do opalania. Po jego ścięciu i porąbaniu konieczne jest przeniesienie drewna do suchego i przewiewnego pomieszczenia, okazuje się przy tym, że okres „leżakowania” może trwać nawet przez dwa lata. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że drewno jest zdatne do palenia nim dopiero wówczas, gdy jego wilgotność spada poniżej dwudziestu procent. W innym przypadku jego wartość energetyczna będzie znacznie niższa niż moglibyśmy się tego spodziewać. Okazuje się zresztą, że jej obniżenie nie jest wcale jedyną nieprzyjemną konsekwencją palenia zbyt wilgotnym drewnem.

Niebezpieczna sadza i wilgoć pojawia się nie tylko w palenisku, ale i w przewodzie kominowym, nie mija przy tym wiele czasu, a ta ostatnia jest w stanie doprowadzić do jego uszkodzenia. Niestety, trudno liczyć w takiej sytuacji na wyrozumiałość producenta urządzenia grzewczego, istnieje więc bardzo małe prawdopodobieństwo tego, że zgłoszona przez nas reklamacja zostanie rozpatrzona na naszą korzyść. Warto zwrócić uwagę i na to, że sama obsługa kominka też wiąże się z pewnymi obowiązkami, a za dobrą zabawę można ją uznawać przede wszystkim wówczas, gdy mamy do czynienia z urządzeniem wykorzystywanym w celach rekreacyjno-grzewczych. Porąbanie niewielkiej ilości drewna można uznać za czynność nie tylko nieskomplikowaną, ale nawet wskazaną dla zdrowia, niezbyt wymagające jest przy tym również rozpalenie ognia i utrzymanie go przez kilka godzin.

opalanie drewnem

Niestety, gdy myślimy o kominku w domu, w którym mieszkamy na co dzień i zakładamy, że cały dom będzie ogrzewany drewnem, sytuacja zaczyna się komplikować. Problem pojawia się już na etapie przygotowania pomieszczenia, w którym drewno będzie składowane, nietrudno przy tym wyobrazić sobie, że niemałym wyzwaniem stanie się też jego transport. Przyjmuje się, że do ogrzania domu o powierzchni około 160 metrów kwadratowych w ciągu roku należy zużyć nawet 6000 kilogramów drewna. Już sama liczba wygląda imponująco, a przecież nie możemy zapominać o tym, że sami będziemy musieli wspomniane drewno przynieść do pomieszczenia, w którym znajduje się kominek. A przecież nie brakuje osób, które nie tylko nie myślą o kominku już na etapie planowania budowy domu, ale nawet zakładają, że stanie on na jednej z wyższych kondygnacji. Problemem może okazać się też czas palenia się drewna w kominku. Okazuje się, że proces palenia drewna fizycznie trwa około dwóch godzin, a choć istnieją sposoby na jego wydłużenie, bardzo często okazuje się, że ich wcielanie w życie może ograniczyć żywotność wykorzystywanego przez nas urządzenia grzewczego. Jeśli zatem myślimy o kominku w naszym domu, z wszystkimi problemami związanymi z ogrzewaniem domu powinniśmy uporać się już na etapie projektu.